W ocenie parametrycznej pojawi się najprawdopodobniej nowa kategoria monografia wybitna. Inaczej mówiąc – ponagradzana czym się da i to do n-tej potęgi. Pomysł, jak pomysł. Można i tak. Otworzy to nowe pole do popisu dla różnych gremiów nagradzających, bo co jak co, ale przedsiębiorczość akademicka kwitnie, tylko jest skierowana ostatnio na ogranie systemu (czytaj: para idzie w gwizdek). Pojawia się tu jednak problem następujący: otóż ocenie parametrycznej poddawane są publikacje wydane w określonym czasie, odpowiadającym kolejnym okresom ewaluacyjnym. Natomiast nagrody przyznawane są w nieco innym tempie, które może rozmijać się z ramami parametryzacji. W ten sposób nagroda za najlepszą książkę 2015 roku może być przyznana w 2016, za książkę 25-lecia w 2018, a jak już ktoś ma pecha, to dostanie za 10 lat Nobla za pracę wydaną w 1995 r. We wszystkich tych przypadkach monografia otrzymuje nagrodę już po zakończeniu ewaluacji. Przykładowo: w 2016 monografia nie była wybitna i jako taka „zapunktowała” względnie nisko, w 2018 dostała nagrodę i teraz już jest wybitna, ale nie może być uwzględniona w nowej ocenie parametrycznej.
No i z tym fantem zrobić?