Sejm właśnie uchwalił tzw. „Tarczę antywirusową” nr 2. Na stronach Sejmu wisi ustawa z przegłosowanymi poprawkami senackimi i czekająca już tylko na podpis Pana Prezydenta. Z nowości zaproponowanych (podobno zgodnie przez wszystkie kluby), a dotyczących naszego ogródka warto zauważyć przepis wyraźnie przedłużający okres ewaluacji. Zgodnie z art. 60 pkt. 13 ustawy tarczowej w artykule 324 przepisów wprowadzających Ustawę 2.0 wprowadza się nowe brzmienie ust. 1:
Pierwsza ewaluacja jakości działalności naukowej, o której mowa w art. 265 ust. 1 ustawy, o której mowa w art. 1, obejmuje lata 2017–2021 i rozpoczyna się w dniu 1 stycznia 2022 r.
No i co teraz będzie? Ano, wydaje się, że będzie ciekawie, zwłaszcza jeśli nowy nasz minister nie zmieni także rozporządzenia ewaluacyjnego. Ustawa bowiem nie przesuwa w czasie tylko dokonania ewaluacji, ale wydłuża okres sprawozdawczy o rok.
Mamy zatem:
- Publikacje w czasopismach za lata 2017 i 2018 ze starą punktacją i zachowany warunek, że ich liczba nie może być mniejsza niż N
- Publikacje w czasopismach za lata 2019-20 oraz monografie, rozdziały i redakcje, których nie może być więcej niż 2N
- Publikacje w czasopismach, monografie, rozdziały i redakcje, których liczby rozporządzenie na razie nie określa.
No i teraz robi się wesoło: przepisy przejściowe rozporządzenia ewaluacyjnego odnoszą się, verba legis do „ewaluacji przeprowadzanej w 2021 r.” czyli do takiej ewaluacji, która w przyrodzie nie wystąpi, chyba że cud jakiś się zdarzy. „Piszemy 21, czytamy 22” to taka trochę ekstrawagancka wykładnia by była. Minister pewnie znowelizuje co trzeba dając zamiast oczka dwie dwójki we właściwych datach, bo ewaluacja zupełnie bez przepisów przejściowych to byłby gamechanger. Jednakże, nawet po wprowadzeniu tej zmiany porządkowej pojawi się problem – stanie przed nami rządek publikacji z 2021 r. i zapyta „A co z nami? No i ile właściwie nas się może w dorobku ewaluacyjnym zmieścić?” No i teraz mamy możliwości dwie. Albo minister rozbuduje przepis przejściowy i określi, że w ewaluacji nie można uwzględnić więcej niż 2 N publikacji z lat 2019 – 2021, i wtedy zostanie po staremu. Można będzie ewentualnie rzutem na taśmę coś wyżej punktowanego dorzucić. Albo, i to by było ciekawe, nie zrobi nic, i wtedy publikacje w czasopismach za lata 2017-2018 jako gorzej punktowane pójdą się paść na zieloną trawkę. Dlaczego? Ano, zamiast napisać, że w 3N publikacji branych pod uwagę w ewaluacji musi być co najmniej N tekstów z czasopism za lata 2017-2018 legislatorzy określili maksymalną liczbę tekstów z czasopism za lata 2019-2020 i z książek za lata 2017-2020. Trochę w takiej odwrotnej polskiej notacji. Skomplikowanie nieco, ale formalnie prawidłowo. Złośliwego wirusa psującego efekty ciężkiej pracy prawodawcy nie można było przewidzieć. Po przedłużeniu okresu oceny o rok i przy braku ograniczeń co do liczby publikacji za 2020 r. Artykuły z czasopism „okresu błędów i wypaczeń” parametryzacji przestają być opłacalne. Możemy dać nie więcej niż 2N książek i tekstów w czasopismach za lata 2019-2020, ale możemy też dać N, 2N lub 3N tekstów z 2021 r. Jak ktoś akurat będzie miał wysyp tekstów (proces wydawniczy trwa ile trwa) albo wydaje czasopismo za 40 czy 70 pkt. właśnie dostał klucze do plantacji bananów. Ba, nawet przy normalnej liczbie publikacji te N tekstów za 2021 się nastrzela i Tajemniczy Algorytm Pana Ministra wywali automatycznie wszystko, co było w czasopismach do 2018 r. Skutek będzie odwrotny do zamierzonego – karę dostaną wszycy ci, co zwłaszcza w HS, uwierzyli, że trzeba publikować w czasopismach. Ich teksty zostaną zastąpione rozdziałami za 20 pkt i więcej…
Miło by było, gdyby przy okazji zaktualizować wykaz czasopism (parę polskich periodyków z HS za wejście na SCOPUS/WoS dostało 20 pkt, być może dlatego że ich nazwy nie zawierały większości liter tworzących zdanie zażółć gęślą jaźń. Aktualizacja wykazu wydawnictw i uzgodnienie jego treści z listami będącymi bazą do jego sporządzenia też byłoby mile widziane. A gdyby ministerstwo chciało nam sprawić spóźnionego zajączka, to działający PBN pozwalający zobaczyć wszystkie teksty ludzi wliczonych do N i wytyczne oceny w kryterium 3 (opisy wpływu) najbardziej chciałbym zobaczyć.
Ministerstwo pod nowym kierownictwem na brak atrakcji nie będzie narzekać.